Kremy CC - L'oreal i Max Factor





Kremy CC pojawiły sie na rynku już jakiś czas temu, sceptycy uważają, że jest to chwyt marketingowy, że nie ma sensu wydawać na nie pieniędzy bo kremy BB sa lepsze , najlepsze oczywiście te prosto z Azji. Na przekór tym opiniom postanowiłam przetestować dwa CC kremy znanych na rynku marek L'oreal i Max Factor. Kosmetyki te powinny być lekkie jak kremy BB a jednak mieć lepsze krycie tak by poradziły sobie z niedoskonałościami naszej cery.



L'oreal Nude Magique CC Cream Anti-Redness
Kupiłam oczywiście dlatego, że jestem posiadaczką cery naczynkowej. Producent zapewnia,  że ten kosmetyk maskuje zaczerwienia. Posiada Smart Pigment Capsules w kolorze zielonym, który po nałożeniu na skórę stapia się z nią,  dzięki czemu krem wygląda jak podkład. Pomyślałam,  że to kosmetyk stworzony dla mnie, czy na pewno ?
Nakładając krem byłam pod wrażeniem jak zielony kolor po rozprowadzeniu na skórze zmienia sie i nadaje  jej naturalny odcień. Zapach przyjemny, konsystencja w porządku.  Niestety pochwili uniesienia zauważyłam parę minusów. Pierwszy minus to nawilżenie, kosmetyk mnie lekko wysuszył więc  w moim przypadku bez kremu nawilżającego przed ani rusz. Kolor niestety choć naturalny przy mojej jasnej karnacji nadal za ciemny. Być może latem dam mu jeszcze szansę.
Podsumowując,  krem CC z L'oreal wart jest uwagi bo naprawdę wyrównuje koloryt skóry. Jest lżejszy niż podkład a dobrze kryje niedoskonałości.  Jeśli jesteście posiadaczkami ciemniejszej karnacji i nie macie problemu z suchą skórą to warto dać mu szansę.

 

Max Factor Colour Correcting Cream 
Przeglądając stoisko z kosmetykami Max Factor natknęłam sie na krem CC tej marki i szczerze mówiąc kupiłam z czystej ciekawości.  Posiadam odcien 40 fair, wybrałam chyba najjaśniejszy z ich oferty. Producent obiecuje mniej więcej to samo co każdy producent kremów CC ;) Lekka formuła,  która zapewnia  doskonałe krycie i nawilżenie.  Muszę przyznać,  że tym razem nie są to tylko puste słowa bo krem ten jest naprawdę niezły.  Kolor jasny ale ładnie współgra z moja cerą. Kryje wystarczająco dobrze jak na kosmetyk , ktory jest lekki i nie obciąża skóry jak podkład. Bardzo przyjemnie się rozprowadza i nie pozostawia efektu maski.  Jedynym minusem dla mnie jest jego trwałość,  8 godzin to maximum.  No i obowiązkowo krem nawilżający pod, ale to chyba ja jestem jakaś dziwna :) Generalnie z czystym sumieniem polecam.




Myślę,  że kremy CC nie są takie złe i warto spojrzeć na nie przychylniejszym okiem :)

Pozdrawiam,
Ags








Komentarze

  1. miałam kiedyś krem BB ale okropnie wyglądalo to na mojej twarzy, może jednak ten z Maxfactora bylby lepszy.. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Insta @aga_east