Peeling do ust - Lush Bubblegum
Witam,
Dziś krótko o produkcie dzięki któremu moje usta odzyskały swój zdrowy wygląd po zimie. Może zima w UK to nie to samo co zima w Norwegii ale wystarczy trochę mrozu plus wiatr i przepis na popękane usta gotowy.
Tak wiec przemierzając aktualnie nie zbyt jeszcze wiosenną Anglię moje usta mają sie dobrze a nawet bardzo dobrze. Wszystko dzięki małemu cudeńku z Lusha. Kosmetyki tej firmy są robione ręcznie i z naturalnych składników jak zapewnia producent.
Moj scrub o smaku i zapachu gumy balonowej absolutnie skradł mi serce. Smak z dzieciństwa powrócił w całkiem przydatnym wydaniu ! Kosmetyk dobrze radzi sobie z suchymi skórkami i doskonale wygładza usta więc genialnie sprawdzi sie przed aplikacją pomadki. Cudownie jest móc skosztować peelingu po masażu a ja go po prostu zjadam :)
Zgadadzam sie z opiniami, że to taki ładny gadżet, ewentualny prezent dla przyjaciółki i generalnie można zrobic coś takiego w domu ale ......I tak postanowiłam wydać te £5 funtów i delektować sie tym małym słoiczkiem w nieskończoność a co ! :)
Polecam !
Zdrowych, pogodnych i mam nadzieję słonecznych Swiat Wielkanocnych kochani ! :)
Ags
To samo pomyślałam, widząc go po raz pierwszy - ładnie wygląda, ale pewnie bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńJak będę we wrześniu w UK koniecznie muszę wejść do Lusha :)
OdpowiedzUsuń