Krem wodny (serum ) It's Skin Power 10 Formula WR Effector - Hit !





Witam,


Dziś kilka słów o kremie wodnym (serum) It's Skin Power 10 Formula WR Effector. Wybrałam wersję przeciwzmarszczkową,  bo to już ten czas..... :). Lubię od czasu do czasu wypróbować któryś z azjatyckich hitów a ta seria to właśnie jeden z nich. Krem mieści się w małej, szklanej buteleczce o pojemności 30ml. Posiada plastikową nakrętkę i szklaną
pipetkę, która bardziej utrudnia niż pomaga w aplikacji serum. To jednak jedyny minus jaki odnotowałam, ponieważ kosmetyk spisywał się bardzo dobrze do ostatniej kropli. Producent może lekko przesadził z tą redukcją zmarszczek mimicznych, te które mam są ze mną nadal ale po za tym, wywiązał się z obietnic. Krem wodny rzeczywiście ładnie wygładza i napina moja skórę, dodatkowo lekka konsystencja nie obciąża, nie zapycha i szybko się wchłania a to duży plus. Uczucie nawilżenia bez pozostawienia lepkiej warstwy to właśnie to czego szukałam. O skuteczności i mojej sympatii do tego serum może również świadczyć fakt ze używałam go regularnie przez miesiąc choć zwykle mam problem z systematycznością w używaniu tego rodzaju wynalazków :)  Zapach  przypadł mi do gustu, delikatny, nie nachalny, słodki. Naprawdę nie mogłam doczekać się wieczoru i momentu, kiedy znów go nałożę na twarz bo efekty napiętej i ujednoliconej skóry czuć i widać niemal natychmiast po wchłonięciu. Od razu milej patrzy się w lustro :)


Na opakowaniu próżno szukać opisu w języku angielskim.
Kosmetyk zawiera adenozynę, wyciąg z kawioru, solidoru zielonego oraz jemioły.
Szczegółowy skład : Water, Glycerin, Butylene Glycol, Polyglutamic Acid, Salicornia Herbacea Extract, Viscum Album (Mistletoe) Leaf Extract, Caviar Extract, Carbomer, Triethanolamine, Methylparaben, Caramel, Fragrance, Adenosine, Sodium Polyacrylate, Disodium Edta.



Buteleczka wystarczyła mi na 6 tygodni stosowania, raz dziennie, wieczorem. Nie nakładałam tego kosmetyku rano pod makijaż, więc nie wiem jak się zachowuje w kontakcie z podkładem czy pudrem. Generalnie jestem zadowolona i prawdopodobnie sięgnę po nie ponownie, choć kusi mnie parę innych kremów wodnych z tej serii. Na angielskim Ebayu za owe serum zapłaciłam 8 funtów z przesyłką, myślę że nie jest to aż tak wygórowana cena. Polecam !.

Czy używałyście któregoś z kremów wodnych firmy It's Skin ?

Pozdrawiam,
Ags



Komentarze

Popularne posty

Insta @aga_east